Pamiętacie te linie lotnicze? Te same, które jak się później okazało finansował Amber Gold… choć tak naprawdę to nie wiem, co w tej sprawie się okazało, czy wyjaśniło, bo na dobrą sprawę, to chyba nic wciąż nie wiadomo.

Ostfriesische Lufttransporte

Po raz pierwszy dowiedziałem się o OLT Express z opowieści znajomego, który często latał na trasie Trójmiasto – Warszawa. Nie mógł się nachwalić nowoczesnej floty samolotów, przemiłej obsługi, czy wreszcie konkurencyjnych cen tego przewoźnika. Później z każdej gazety patrzyły na mnie urodziwe stewardessy ze śmiesznymi toczkami na głowach, które nęciły śmiesznie tanimi lotami w dowolny zakątek kraju, ale i świata. Ba. Nawet Teściowa zamiast się tłuc pociągiem, zaczęła uprawiać podniebne podróże.

Wspomniany na początku znajomy, bardzo doświadczony przedsiębiorca, powiedział mi kiedyś z dumą:

Maciek, a Ty wiesz, że to całe OLT Express, to jest po prostu skrót od Ostfriesische Lufttransporte? Że to nasze chłopaki z Trójmiasta po prostu przejęły niemieckiego przewoźnika?

Lśniące firmowe smarty, nowoczesne samoloty, całostronicowe reklamy w każdym dzienniku… i to wszystko jeszcze zbudowane na przejęciu niemieckiej firmy przez Polaków. Po prostu wow!

Duma

Uważam, że przypadek OLT Express, to przede wszystkim opowieść o dumie. O poczuciu dumy z tego, że nie tylko nasi potrafili pokazać Niemcom jak się robi biznes, ale przede wszystkim dlatego że pokazali, że można wszystko robić porządnie. Bo OLT Express, to przecież była wymuskana marka, doświadczenia klientów jednoznacznie pozytywne, każdemu życzyłbym takiego debiutu w dowolnej branży. Uważam, że debiut tego przewoźnika to bardzo ważna data w biznesowej historii Polski. Bo to była nowa jakość.

 

image

Podniebny statek OLT Express

 

Katastrofa

Ale jednak coś się posypało. Sam jestem ciekaw, jaka była zależność między Amber Gold a OLT Express – nie w sensie prawnym, czy personalnym, bo to zostawiam prokuraturze, ale w sensie biznesowym. Co oni chcieli osiągnąć i dlaczego im się nie udało? Czy Amber Gold miał sfinansować zdominowanie rynku lotniczego przez OLT Express, a później OLT zwrotnie utrzymywać piramidę Amber Gold? Wtedy rzecz mogła się wysypać dlatego, że potrzeby kapitałowe piramidy radykalnie wzrosły zanim przewoźnik stanął mocno na nogi. Nie wiem, może ktoś z Was wie?

Piękna historia ze smutnym zakończeniem

Sam pamiętam, kiedy to wszystko zaczęło się sypać. Nie wiem dlaczego akurat wtedy, nie wiem komu na tym zależało i czy było jakoś inspirowane, pamiętam natomiast, że run na wypłaty w Amber Gold był rozkręcony przez media, a służby weszły oficjalnie do gry o wiele później, jakby w efekcie publikacji. Ale chciałbym znać choć jednego człowieka z pogranicza PR-u, kto wierzyłby w to, że publikacje nie były inspirowane… 😉

Nie mówię, że to źle, bo być może tak było najlepiej i prędzej czy później wszystko skończyłoby się tak samo, ale odnotowuję to, bo wtedy było to dla mnie bardzo wyraźne wrażenie i z kronikarskiego obowiązku go odnotowuję.

Pozytywne nauki

Planowałem ten wpis już chwilę po upadku OLT. Piszę go dopiero teraz, bo nigdy nie było czasu i zastanawiam się jaką ma wartość przywołanie tego tematu i czy może być pożyteczne dzisiaj. Wydaje mi się, że tak. Oto kilka pozytywnych nauk, które płyną z tego przypadku:

  1. Gdy zaczynasz na jakimś rynku, rób to od razu na najwyższych obrotach i jakości,
  2. Unikaj uzależniania dwóch przedsięwzięć od siebie nawzajem bez alternatyw. Jeśli jedno Ci padnie, tracisz oba,
  3. W marketingu ważne są też emocje. Zastanów się jakie ma budzić Twoja marka i czy faktycznie to robi.
  4. Jeśli jakaś firma zbankrutowała i jesteś jej drobnicowym wierzycielem – odpuść sobie dochodzenie roszczeń. Szkoda czasu na wypełnianie papierów z tym związanych.

Jeśli zainteresowały Cię głównie trzy pierwsze nauki, to poszerz sobie ten temat. Polecam Ci listę moich lektur na 2016 rok (wpis pt. Co warto przeczytać w tym roku i co sam zamierzam), z których gros to książki na ten właśnie temat, które szczerze polecam.

Wejdź do niezwykłego świata Macieja Gnyszki
i zobacz, jak 
robić networking w jego stylu!

Zapisz się na mój e-dziennik
Maciej Gnyszka Daily