Wczorajszy wpis zadedykowałem przedsiębiorcom, nie bez kozery nosi on tytuł Biznes w czasach zarazy…. Dzisiejszy, to zbiór kilku pomysłów na to, jak sprawić, by czas kwarantanny nie był dla dzieci czasem straconym. Będę zachwycony jeśli Wam się do czegoś przyda 🙂
Nuda? Co proszę?
Przede wszystkim przestrzegam przed przyjęciem za oczywistość bezmiernie głupiego stwierdzenia, że dzieci się nudzą. Nigdy jako dziecko się nie nudziłem, chyba że łażąc z Mamą po zakupach, bo wtedy nie do końca mogłem decydować o sobie. Ale poza takimi przypadkami, zawsze robiłem coś fajnego. Jeśli nie czytałem, to słuchałem. Jeśli nie słuchałem, to akurat pisałem. Jeśli nie pisałem, to rysowałem. Jeśli nie rysowałem, to – hehe – malowałem. Jeśli nie malowałem, to wymyślałem. Jeśli nie wymyślałem, to budowałem. I tak w nieskończoność.
Nuda to domena ludzi bez życia wewnętrznego i intelektu. Jeśli Twoje dziecko się nudzi, to znak, że nie pomogłeś mu odkryć bardzo ludzkiej ciągoty – ciągoty do tworzenia CZEGOŚ z niczego. Ale nie skupiajmy się na tym czego nie zrobiłeś, tylko na tym co zrobić możesz 🙂
Homeschooling
Jeśli szkoły są zamknięte, to nie znaczy że młode pokolenie jest na wakacjach, tylko że przechodzi na homeschooling. Z czym to się je? Użyj google. Gwarantuję, że odkryjesz fascynujący świat ludzi, setek i tysięcy ludzi w Polsce, którzy uczą swoje dzieci na własną rękę. I odkryjesz przy tym, że roczny program dziecko może zrobić w kwartał, ucząc się przy okazji więcej, mądrzej i bardziej praktycznie. I że wcale nie będzie wymagało to od Ciebie zostania profesorem doktorem nauk wszelakich.
Tato.net
Przy okazji homeschoolingu pora też zadbać o siebie samego i na chwilę wrócić do milczącego pytania, które być może sobie kiedyś zadałeś… pytania o to co to znaczy być ojcem i jaka ma być Twoja rola w życiu istot, które z żoną powołaliście do życia, że tak opisowo nazwę Twoje basałyki 🙂
Jeśli dotąd Twoje ojcostwo ograniczało się do sypania kasy i wożenia dzieciaków w weekendy do hotelu, to pora brać się za robotę. Niezwykle inspirujące artykuły, książki i audiobooki na ten temat znajdziesz dzięki inicjatywie Tato.net na jej stronie i kanale YT. Śmiało, nie ograniczaj się 🙂
Niezawodny Bernard
Dla mnie jednym z owoców współpracy z Tato.net jest znajomość, ba! przyjaźń z Bernardem Frugą. Niesamowicie pozytywny człowiek, zresztą bohater także wczorajszego mojego wpisu. Jego żona jest niezwykle światłym nauczycielem i razem wydali dwie fajne pozycje, z których jedna na pewno jest audiobookiem. Chodzi o Od przedszkola do Doliny Krzemowej i Uwolnij kreatywność dziecka. Obie dostępne w sklepie online Bernarda, który do perfekcji opanował logistykę, więc nawet wersje papierowe dostaniesz ekspresowo.
Zresztą posłuchaj jacy to fajni ludzie:
Khan Academy
Bardzo przydatnym narzędziem w edukacji domowej jest międzynarodowy projekt pt. Khan Academy, który w dużej mierze jest też przetłumaczony na polski. W dużym skrócie – całe mnóstwo darmowych materiałów ze wszystkich możliwych przedmiotów, nagranych na naprawdę najwyższym, światowym poziomie. Jedyny minus – dziecko ślęczy przed komputerem. Myślę jednak, że plusy dodatnie w tym wypadku mocno przewyższają plusy ujemne 🙂
Zresztą zobacz jaki fajny, przyjazny interfejs:
Kraina Twórczości
I ostatni pomysł, to dzieło jednego z Członków Towarzystwa Biznesowego Krakowskiego, Piotra Synowca, który od lat uczy dzieci programowania, robotyki i wszystkiego co wokół. W wakacje ruszył z pierwszymi próbami ciekawych zajęć online i teraz w dobie koronawirusa rozszerza zasięg tego projektu. Wystarczy pobrać sobie jego podręcznik dla rodziców ze strony BabyGo.pl, by ożywić swoje domowe zasoby klockowe, a później zostać dołączonym do grupy online na facebooku, gdzie codziennie dzieci dostają różne wyzwania, którym trzeba sprostać 🙂
A Piotra lepiej możecie poznać choćby z tej rozmowy:
Dobrej zabawy 🙂