Nowy miesiąc, nowy kwartał, nowy… nie, do nowego roku jeszcze chwila. Zanim opracuję uczonymi metodami raport marcowy swoich zmagań w ramach Wojny 2014, musicie poznać dwie bardzo ważne rzeczy.

Obie rzeczy są z jednego gatunku, czyli dobrych przedsięwzięć, które są godne Waszej uwagi. Hej, hej! Widzę, że chcesz już wyłączyć zakładkę i zacząć czytać bzdury na Onecie, albo Pudelku. Pohamuj się, Czytelniku, te dwie inicjatywy są naprawdę dla Ciebie! A jeśli ciężko Ci się pohamować, to przeczytaj jeszcze wpis na temat dziesięciny, który ostatnio napisałem.

WitajcieWDomu.pl – darowizna potrzebna dziś!

uczniowie szkoły podczas wizyty w Sejmie

uczniowie szkoły podczas wizyty w Sejmie

O tej inicjatywie pisałem już w zeszłym roku wpis pt. Opuszczeni przez Polskę, mogą być jej przyszłością. Od tego czasu zmieniło się sporo, zarówno in plus, jak i niestety in minus. Do plusów należy zaliczyć to, że wokół inicjatywy jest coraz więcej przychylnych jej Darczyńców, którzy wspierają zarówno budowę nowej siedziby szkoły, jak i wyżywienie młodzieży. Niestety szwankuje wsparcie państwa w zakresie podstawowych funkcji szkoły :/

W tej sytuacji nie tylko szkoła musi walczyć o nową siedzibę, ale i o przetrwanie. Dlatego musicie się zaangażować finansowo w to przedsięwzięcie właśnie w kwietniu, bo to teraz kluczowy moment. Szczególnie w momencie, w którym Polacy na Ukrainie nie do końca są pewni swojego losu…

Nie wklejam tutaj danych, znajdziesz je tutaj.

Rodzina Oczkowskich – Twój 1% podatku tu się dobrze nada

Oczkowscy w komplecie po powrocie Jasia w szpitalu, gdzie walczył o życie - na szczęście skutecznie! :)

Oczkowscy w komplecie po powrocie Jasia w szpitalu, gdzie walczył o życie – na szczęście skutecznie! 🙂

Szalona i przemiła rodzina z Torunia. Znamy się już dłuższy czas i wciąż nie mogę wyjść z podziwu dla Agnieszki i Tomka, którzy dzielnie sobie radzą z chorobami, które trapią ich dzieci: Jasia, Franka i Ewę. Poniżej kawałek ich historii:

Jesteśmy zwykłą rodziną. Mieszkamy w Toruniu. Najpierw urodziła się Ewa. Był rok 1993, zima . My studenci, mieszkaliśmy w akademiku. Urodzenie chorego dziecka było dla nas wielkim szokiem. Nie było łatwo ale daliśmy radę. Długo jednak nie mieliśmy odwagi zdecydować się na kolejne dziecko. Przyszedł jednak czas, że coraz bardziej za tym tęskniliśmy. No i w 2005r pojawił się Franek. Bez rączki. Dlaczego? Płakałam przez miesiąc. A on się śmiał. Uwielbia to robić do dziś. Jasiu jest najmłodszy. Najtrudniejszy. Miał być nagrodą, wyzwoleniem, radością posiadania zdrowego dziecka. Jest radością. Kochamy go bardzo, ale to wyzwanie z którym sami nie damy już sobie rady.

Cóż dodać? Dzielni rodzice i jeszcze dzielniejsze dzieci 🙂 Jeśli nie przekazałeś jeszcze 1% podatku, to tutaj pomożesz konkretnym ludziom w konkrentych potrzebach, na tej stronie znajdziesz wszystkie dane i darmowy program do rozliczenia PITa. Jeśli chcesz skontaktować się z Agnieszką Oczkowską, to pisz: agnieszka.oczkowska@wp.pl. Na rozliczenie podatku został już tylko miesiąc.

Podsumowanie

Obie rzeczy, o których opowiedziałem, znam bardzo dobrze i w obu pomagam ile mogę. Jeśli możesz je wesprzeć nawet niedużą wpłatą, to zrób to jak najszybciej – ten miesiąc jest kluczowy. Jeśli nie możesz – kaaamon, nie masz po 5 zł na każdą z nich? – to chociaż udostępnij ten wpis:

Wejdź do niezwykłego świata Macieja Gnyszki
i zobacz, jak 
robić networking w jego stylu!

Zapisz się na mój e-dziennik
Maciej Gnyszka Daily