To, że networking działa – wiadomo. To, że nie działa – wiedzą z reguły kandydaci na socjopatów i leni. Jak mawia założyciel BNI w Polsce, Grzegorz Turniak – „Kto chce – szuka sposobu; kto nie chce – szuka powodu”. Dziś mam dla Was kejsik – rozwiążmy go razem!
Na i po konferencji Piotra Michalaka na UKSW poznałem sporo nowych osób. Wydarzenie to wprawdzie nie miało stricte networkingowego charakteru, w odróżnieniu od śniadań Towarzystw Biznesowych, ale kieruję się zasadą – gdzie ludzie, tam nowe możliwości. Specjalnie nie napisałemnowi ludzie, bo wiem dobrze, że aby wyczerpać wszelkie możliwości w kontaktach z jedną osobą, trzeba się naprawdę namęczyć, zjeść wspólnie sporo soli i czasu razem stracić 🙂
Przejdźmy jednak do rzeczy. Po konferencji, a mówiąc ściślej – dziś w nocy, dostałem maila od Pani Teresy. Prowadzi z mężem działalność gospodarczą od 1991 r. – należy więc do pokolenia polskich pionierów rynku. Poniżej nieco skrócona wiadomość od Pani Teresy:
Od 1991r. razem z mężem prowadzimy działalność gospodarczą. Zaczęliśmy od małego sklepu spożywczego. (…) Do 2002 roku inwestowaliśmy w naszą firmę mając nadzieję na lepszą przyszłość. Niestety sytuacja na rynku bardzo się zmieniła a zaciągnięte kredyty stały się naszym utrapieniem. Przez kilka lat szukaliśmy pomysłu na zmianę branży. Jeździliśmy na targi, rozmawialiśmy z ludźmi. Mieliśmy budynek pod działalność gospodarczą brakowało tylko pomysłu jak go wykorzystać. Jesteśmy pracowici i szybko się uczymy.
Obecnie od 2008r. oferujemy usługi PIASKOWANIA I MALOWANIA STALI czyli zabezpieczenia antykorozyjne (różne konstrukcje stalowe, samochody, naczepy, maszyny rolnicze, ogrodzenia, felgi samochodowe). Poza tym oferujemy usługi piaskowania napisów w kamieniu.
Pozwoliłam napisać do pana ponieważ potrzebujemy POMOCY.
Wiem, że nie należymy do klubu Towarzystw Biznesowych ale kto pyta nie błądzi. Od kilku lat borykamy się problemami finansowymi. Wpadliśmy w spiralę długów co uniemożliwia nam kupno dodatkowego sprzętu aby być bardziej mobilnym i mieć większą możliwość uzyskania dodatkowych zleceń. Chcemy zarobić własną pracą i spłacić nasze długi. Jesteśmy już na skraju wytrzymałości. (…)Potrzebujemy KOMPRESORA spalinowego do pracy w terenie. Może ma jakaś firma taki sprzęt im nie potrzebny albo wymieniają sobie na nowszy. W zamian oferujemy swoje usługi , swoją pracę lub prosimy o odroczony termin płatności.
Przez wiele lat pomagaliśmy innym ludziom. Teraz my potrzebujemy pomocy.
Pani Teresa jest z Podlasia. Czy ktoś z Czytelników ma kompresor spalinowy do pracy w terenie? Albo ma znajomego, który może mieć? Proszę o maila o tytule: „KOMPRESOR” na adres: maciej(at)pracowniasynergii.pl (zamiast (at) wpiszcie oczywiście @). Może uda się Wam umówić z Panią Teresą tak, by obie strony były zadowolone!
Nie masz pomysłu jak inaczej możemy pomóc Pani Teresie? Udostępnij ten wpis poniższymi przyciskami: