To było na Forum Tato.net. Byłem gospodarzem panelu na temat przedsiębiorczości i bycia ojcem, który prowadził dla nas Szymon Ostrowski z BiznesNaOstro.pl. Jednym z uczestników panelu, którego rekomendowali mi do zaproszenia był Robert Niedziałek z Lublina. Twardy gość, który z niejednego pieca chleb jadł i oszlifował niejeden tłumik. Polubiłem gościa od razu.
Prawdziwy biznes, nie białe kołnierzyki
Świat biznesu jest bardzo barwny i różnorodny. Ten, który ja uwielbiam, to świat umazanych rąk, podkasanych rękawów, spoconych skroni. Świat prostej konstatacji, że biznes jest wtedy, gdy przychody są większe od kosztów, a podstawą ekonomii są twarde obserwacje rzeczywistości, zamiast bajania, pompowania prezentacji i niczym nieuzasadnionego optymizmu. Aha, i żeby nie było – opozycja, którą zarysowałem w śródtytule, to jedynie symbol, a nie twarda teza o tym, że białe kołnierzyki są złe 😉
Lublin!
Dokładnie taki świat odnalazłem u Roberta Niedziałka i od razu wiedziałem, że ten panel na Tato.net to nie nasze ostatnie spotkanie. I rzeczywiście. Jakieś dwa miesiące później spotkaliśmy się u Wedla na parterze Hotelu InterContinental w Warszawie (tak, to tam co roku robię Noce Wolności, na której wreszcie musisz być, jeśli jeszcze Cię nie było!). Wyglądaliśmy wtedy tak:
Napiliśmy się kawy, pogadaliśmy o biznesach (jeden jest na oku) i pojechaliśmy te kilkadziesiąt pięter w górę, by w Apartamencie Prezydenckim nagrać kolejny odcinek Gnyszka Wyciska. Jak już zdążyli mi donieść Widzowie, to był ciekawy odcinek. Mnie też rozmawiało się ciekawie, choć nie zdążyliśmy pogadać o wszystkim (a kto by zdążył) – co daje pewne pole do ponownego zaproszenia.
Wydaje mi się, że udało nam się w tym odcinku zmieścić przynajmniej trzy rzeczy: trochę sucharków, dojrzałe spojrzenie na biznes i dojrzałe spojrzenie na rodzinę, szczególnie dzieci. Obejrzyjcie i…
…i powiedzcie, jak uważacie 🙂 Najlepiej w komentarzach poniżej, a jeśli się wstydzicie – to mailem. Mnie bardzo zainteresował temat planszówkowy i wątek związany z tym, że gry mogą uczyć empatii, uczuć, a poza tym integrować. W życiu nie myślałem o tym w taki sposób. Niebawem pobuszuję sobie po WartościowychGrach.pl (które i Wam polecam!).
Aha
Zapomniałem o jednym. Wywiad był tak fajny, że nasz filmowiec po nagraniu chciał wyskoczyć z okna 😉 Zresztą spójrzcie na Mariusza:
disclaimer: (C) Mariusz Nowakowski. Foto zostało zarąbane z fejsa, ale pocieszam się tym, że miało publiczny status ;-P