WSZYSTKIE WPISY
Jak zrobić się na bóstwo w czasach pandemii?
Gdy co rano patrzę w lustro i okłamuję sam siebie, że dobrze mi w fryzurze a la porucznik Borewicz… a znikąd pomocy, bo wszyscy znani mi fryzjerzy pozamykali siedziby swoich holdingów… coraz częstszą staje się myśl o samodzielnym zrobieniu się na bóstwo. Te myślisz przyspieszył także mój wspólnik, Remi. Wysłał mi selfika chwilę po ogoleniu się domowym sprzętem, który zakupił na podstawie riserczu sekretarki. Zwraca się po dwóch strzyżeniach! Zrobiłem risercz i ja, a Wy macie jego efekty. ZA DARMO. Proszę to docenić.
NOWY POMYSŁ!
Pomysł chodzi za mną od kilku dni. Od kilku dni wprost mnie nosi! Ale to, co w mojej głowie stało się dziś… i co sprawiło, że wpadłem do pokoju, w którym Oleńka czytała książkę Chłopcom – i krzyknąłem: Oleńko, jestem w uniesieniu prorockim! Dajcie mi 30 minut przed kompem, żeby to spisać! – właśnie to jest zupełnie nowym pomysłem biznesowym! 🙂 Ba! Pomysłem, w którym możecie uczestniczyć i to w zasadzie z marszu i bez wysiłku.
Pomożesz mi?
Dlaczego w obrazku alpaki? Bo to ze wszech miar pożyteczne zwierzęta. Śmiesznie wyglądają, ich futro ma genialne właściwości, a one same potrafią wiele – od karmienia swoim mlekiem, po alpakoterapię, z której chyba są najbardziej znane. W życiu staram się być alpaką właśnie. Nie ma dnia, żebym komuś w czymś nie pomógł. Czasem to są naprawdę grube sprawy. I choć nie robię tego po to, żeby mi się ktokolwiek rewanżował… to dziś mam prośbę właśnie o pomoc. Jeśli kiedykolwiek w czymkolwiek Ci w czymś pomogłem – przeczytaj ten tekst. Jeśli nie miałem okazji pomóc – też przeczytaj. Mam nadzieję, że mi pomożesz, a ja będę mógł się odwdzięczyć. Dziwne uczucie. Rzadko proszę o pomoc.
Najlepsze rekolekcje wielkopostne? Bardzo proszę
Nie będę owijał w bawełenkę. Odbyłem właśnie bardzo, ale to bardzo dobre rekolekcje wielkopostne! I – ku mojemu zdziwieniu – sam je zorganizowałem! 😉 Oczywiście wiedziałem, że rekolekcjonista pochodzi z ekstraklasy, bo prowadził dla nas nauki w listopadzie na rzymskiej edycji Rekolekcji na Maksa, jednak teraz przerósł sam siebie! Wy też możecie posłuchać.
15 lat po śmierci Jana Pawła II, czyli krew na rękach
Kilka dni temu minęła kolejna rocznica śmierci Jana Pawła II. Dziś już świętego – Sanot Subito 🙂 Ku zaskoczeniu wszystkich – okrągła, piętnasta! Tak, tak, piętnaście lat minęło od czasu, gdy – na oczach całego świata – powoli, powolutku, odchodził. Nie ma chyba osoby, która nie pamiętałaby co wtedy robiła i gdzie była. I ja wszystko dobrze pamiętam, ale nie tylko to! Pamiętam też gdzie byłem w nadchodzących dniach. I były to dziwne dni, które spędziłem w Belgii.
Czy koronawirus to kara Boża?
Ostatnio w mediach społecznościowych i szeroko pojętych internetach aż roi się od teologicznych interpretacji sytuacji, którą mamy dziś z koronawirusem. Najwięcej jest – jak to zwykle wówczas, gdy emocje się gają zenitu – tych, którzy dobrze wszystko wiedzą. Z jednej strony są ci, którzy wiedzą, że to kara Boża, z drugiej zaś ci, którzy jeszcze lepiej wiedzą, że to nie jest kara Boża. Pora ten spór rozstrzygnąć. Ciach! Mówcie mi Damokles.
Jak upiec chleb. Poradnik wieloletniego praktyka
Chleb piekę od kilkunastu lat. Jednak - jak nigdy - w ciągu kilku pierwszych dni zawieruchy związanej z koronawirusem przynajmniej kilka razy odpowiadałem na pytania związane z tym jak to robię. Zamiast za każdym razem odpowiadać ręcznie, postanowiłem napisać ten...
Żegnam cię, mój świecie wesoły
Nie da się nie uronić łzy.
Niesamowicie mistyczne spotkanie
Raz na jakiś czas zdarzy mi się coś bardzo nietypowego. Jednym razem jest to Najdziwniejszy email w życiu…, innym razem jest to właśnie spotkanie. Przelotne, ale jednak wyjątkowe, zostające w pamięci na długo. Posłuchajcie.
Co zrobić z dziećmi w dobie koronawirusa?
Wczorajszy wpis zadedykowałem przedsiębiorcom, nie bez kozery nosi on tytuł Biznes w czasach zarazy…. Dzisiejszy, to zbiór kilku pomysłów na to, jak sprawić, by czas kwarantanny nie był dla dzieci czasem straconym. Będę zachwycony jeśli Wam się do czegoś przyda 🙂
Biznes w czasach zarazy – kilka myśli o tym jak wykorzystać koronawirusa do wzmocnienia swojej firmy
Od kilku dni ciężko myśleć o czymkolwiek innym niż koronawirus. Oczywiście prawie codziennie słyszymy coś na ten temat od ponad miesiąca, jednak na naszym, polskim podwórku sytuacja zaczęła się zagęszczać dopiero w ostatnich dniach. Od kilku dni też myślę sobie przede wszystkim o tym, czego można nauczyć się biznesowo na tej sytuacji. Poniżej kilka myśli, które mi na ten temat wykiełkowały oraz pomysły na to, co zrobić w czasie przeznaczonym na kwarantannę, którą ogólnopaństwowo ogłosił dziś Premier RP.
[dla przedsiębiorców] Jak dostać nawet 1 700 zł za założenie konta w banku?
Nie jestem jakimś urodzonym łowcą promocji. Nie jestem specjalistą od tego, na której stacji paliw aktualnie można urwać dodatkowe trzy grosze, ani którą należy wybrać w weekend, a którą trzy dni po wiosennym przesileniu 😉 Nie szukam oszczędności na siłę, bo wiem, że to też kosztuje, stając się niekiedy własną karykaturą, co dość dosadnie wyraził dziadek mojego kolegi, używając określenia szukanie skwarków w g*** na opisanie fanatycznego szukania oszczędności za wszelką cenę. Jednak od czasu do czasu trafi w moje ręce coś, co nawet mi wydaje się atrakcyjne. I o tym dziś mowa.
Akcje. Ile ich mieć? Gdzie je kupić? I dlaczego poza giełdą
Napisał do mnie ostatnio znajomy, który rozważał zaangażowanie finansowe w publiczną emisję jednej ze spółek, która nie jest jeszcze notowana na giełdzie. Takich emisji jest coraz więcej, więc pytanie jak najbardziej na miejscu. Pomyślałem sobie, że zamiast odpisywać na priv, zrobię to publicznie – wtedy więcej osób skorzysta.
[rekomendacja] Czy warto przeczytać „ISRIKUZ. Pogodne przywództwo”?
Bernard Fruga to niezły herbatnik. Naprawdę wyjątkowy człowiek, którego szczęście mam znać osobiście! Poznaliśmy się dobrych parę lat temu podczas audycji o ojcostwie w Polskim Radiu Dzieciom i od tej pory z każdym rokiem łączy nas więcej i więcej. Nie powiem – bardzo lubię Bernarda, tym bardziej że mamy podobne poczucie humoru 😉 Choć ISRIKUZ. Pogodne przywództwo zacząłem czytać dawno, a kupiłem jeszcze dawniej… to do jej lektury wróciłem stosunkowo niedawno i jak siadłem, to od razu skończyłem!
Skąd wziąć fundraisera
Nie wiem jak to się dzieje, ale choć fundraisingiem bezpośrednio od dobrych paru lat się nie zajmuję, to w ciągu ostatniego półrocza dostałem mnóstwo zapytań, prawie wszystkie zakończyły się jakąś formą współpracy, najczęściej po prostu zamkniętymi, dedykowanymi warsztatami dla organizacji. Ciekawe zjawisko, bo nie jesteśmy najtańsi, a wręcz przeciwnie 🙂 Może po prostu okazuje się, że oferta dostępna na rynku nie wyczerpuje potrzeb? Nie wiem i w sumie mnie to nie obchodzi. Dziś od rana dostałem już dwa zapytania, które wychodzą od tytułowego pytania i pomyślałem, że napiszę w końcu o tym na blogu, by nie mleć jęzorem po próżnicy, tylko w przyszłości odsyłać zainteresowanych do tego właśnie wpisu 🙂 Tak, w tym sensie jestem leniwy.
[rekomendacja] Czy warto przeczytać „Make your bed”?
Admirał William H. McRaven to jeden z tych amerykańskich wojowników, którzy przebojem wkroczyli do świata biznesu, czy bardziej do świata biznesu motywacyjnego 😉 Ten były żołnierz SEAL zasłynął spektakularną, 16-minutową przemową do absolwentów swojego uniwersytetu, która na YT zebrała kilka milionów wyświetleń. Na jej podstawie napisał później książkę. Właśnie ją przeczytałem.
Co zrobić z pracownikiem, który miał szefa wariata
Od czasu do czasu na pewno spotykasz się z sytuacją, gdy kandydat do pracy, albo świeżo zatrudniony pracownik dzieli się z Tobą opowieścią o swojej niedoli w poprzedniej firmie, albo kilku poprzednich. Czasem nawet nie może się nachwalić tego jak wspaniałe porządki panują w Twojej. No więc o tym chciałem Ci trochę opowiedzieć.
Ojciec powinien być agresywny?
Jakiś czas temu doszedłem do wniosku, że ojciec żeby był dobry, musi być agresywny. Tak, wiem jak to brzmi. Zawiodę jednak wszystkich, którzy już dzwonią do Jasnogórskiego Telefonu Zaufania, by podkablować, że Gnyszka lansuje lanie dzieci kablem od prodiża. Nie to bowiem mam na myśli.
Gdy słyszę to pytanie…
Jest takie jedno pytanie, które wywołuje we mnie całą plątaninę emocji. Zdałem sobie z tego sprawę dopiero wczoraj, gdy zadał mi je... nazwijmy go Zdzisławem. Ta mieszanka to zawsze zaskoczenie, trochę nieśmiałość, może wdzięczność, a może i trochę frustracja? Ciężko...
Z czego uczyć 16-latka przedsiębiorczości
Moje dzieci na razie są małe, więc przedsiębiorczości uczymy się bardzo prosto i ogólnie. Tymczasem piszą do mnie od czasu do czasu rodzice starszych dzieci, którzy być może nawet przespali moment, gdy w dzieciństwie można dziecku to i owo wytłumaczyć. Co wtedy radzę? Ostatnią – bardzo rozbudowaną – odpowiedź postanowiłem zachować dla potomnych w tym wpisie.
Co Trzej Królowie przynieśli Wam w darach…
Różnie to bywa na świecie. Niektórym prezenty przynosi Dzieciątko, innym św. Mikołaj, jeszcze innym gruby kloszard przebrany za krasnala, innym Died Moroz, a w Hiszpanii dzieci dostają prezenty od Trzech Królów! I o tym dziś będzie mowa.
Najlepsze co możesz dać kobiecie…
To będzie wpis dla mężczyzn. Wybaczcie drogie Panie. Tak, wiem, miliony Was z całego świata z wypiekami na jedwabiście gładkich policzkach śledzi moje wpisy, ale musicie wybaczyć i tym razem odpuścić – tego wpisu przeczytać Wam nie wolno. Wolno Wam go natomiast podesłać każdemu mężczyźnie, którego zaszczyciłyście znajomością.
[rekomendacja] Czy warto przeczytać „Śladami Warrena Buffetta”
Przemek Gerschmann i Tomek Jaroszek zatrzęśli rynkiem selfpublishingu robiąc książkę na bazie swojego wypadu na Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy legendarnej firmy nie mniej legendarnego Warrena Buffetta – Berkshire Hathaway. Postanowiłem sprawdzić jak im poszło. Starym zwyczajem – zamknę swoje wrażenia w krótkiej rekomendacji.
Podsumowanie pełnego roku projektu „Pierwsze Wiersze”
Minął właśnie rok od wydania mojego debiutanckiego tomiku pt. Pierwsze Wiersze, który pomieścił w sobie wszystkie wiersze (poza dwoma), które w życiu napisałem, a konkretniej - które napisałem w liceum i na początku studiów. Tomik nietypowy, bo wydany w nakładzie...
9 dobrych książek biznesowych, które można i warto kupić taniej do końca 2019 r.
jedną z najistotniejszych rzeczy, które robi codziennie Warren Buffett, to czytanie. Dlatego każdy rok to u rozsądnego przedsiębiorcy zakupy ton książek, by się jeszcze lepiej rozwijać. Później cały rok to rozpaczliwe próby przeczytania przynajmniej niektórych tytułów 😉 Wiedzą o tym wydawcy i księgarze… dlatego łatwo napotkać na promocje cenowe z okazji Sylwestra. Wydałem parę książek w gliwickim OnePressie, liderze literatury biznesowej, więc porządnie przejrzałem listę książek, które można kupić taniej przed końcem roku. Wybrałem ich 9.
[sprytny myk] Jak mieć za free 3 000 zł na dwa miesiące, by uniknąć twardego lądowania budżetu po Świętach
Nie wiem za bardzo jak to jest ze zwyczajami zakupowymi Polaków, jednak intuicja podpowiada mi, że wydajemy rekordowe pieniądze w zasadzie na wszystko – od zwyczajnych zakupów, po darowizny na zbożne cele – właśnie w grudniu. Możliwe więc – logicznie rzecz ujmując – że w styczniu wielu cierpi na syndrom przednówka, tym bardziej, że wydatkom sprzyja też okres między Sylwestrem a Świętem Trzech Króli, a już w lutym czekają nas ferie. Gdy o tym myślałem, przypomniała mi się jedna informacja, którą sprzedał mi kiedyś znajomy spec od finansów.
Jak sprawić, by dzieci posikały się z radości [cz. 1]
Przed każdym ojcem staje kiedyś wyzwanie w postaci zrobienia własnej progeniturze niespodzianki. Sposobów oczywiście jest mnóstwo i urządzenia mobilne to ostatnia z możliwości, jeśli tylko nie chcemy wychować tłuka 😉 Dziś opowiem Wam o jednym, do którego zainspirował mnie mój dobry kumpel Maciek, ojciec piątki dzieci, o którym już kiedyś Wam mówiłem.
Gdy jest mgła
Opłatek rycerski w Bydgoszczy zakończył się dla nas koło 20:30. Ubraliśmy się i pognaliśmy do samochodu, by ruszyć na naszą męską wyprawę z serii ojciec i syn. Bydgoszcz spowita była mgłami i także wśród gęściutkiej mgły przyszło nam jechać przez kolejne 2 godziny. To z kolei skłoniło nas do rozmyślań…
Troszeczkę
Nikt nie lubi być liczykrupą. Nikt nie lubi myśleć Excelem, każdy woli mieć nieco więcej empatii i wyobraźni. Tyle tylko… że liczby kłamią rzadziej niż słowa. Też kłamią, oczywiście. Kłamią jak z nut. Ale doprowadzić je do mówienia prawdy jest o wiele prostsze, niż doprowadzenie do szczerości słów. Opowiem Wam o tym.
Sprzedam parę godzin na 2020
Robię taką akcję raz na jakiś czas. Ale ta będzie wyjątkowa z paru względów. Przeczytaj.
Dziewictwo, małżeństwo i śmierć. Historia z Nowogrodzkiej
Zaparkowałem na Nowogrodzkiej, parędziesiąt metrów przed Teatrem Roma. Był ścisk, ale jedno miejsce jakby uszykowane dla nas, do którego szerokim gestem zaprosił wąsaty jegomość po 60-tce (albo i 70-tce), któremu brakowało paru zębów. Wysiadłszy z rydwanu podziękowałem za przytrzymanie rewelacyjnej miejscówki i obiecałem, że gdy będę wracał z obchodu, będę miał przygotowane parę złotych podziękowania.
Ależ to było dobre!
Od listopada 2017 mam taki zwyczaj, że jeżdżę na parę dni do Rzymu. W tym roku jednak wyprawa przerosła moje oczekiwania i dostarczyła wielu wrażeń.
Czego o biznesie można nauczyć się od… Mussoliniego
Tak, wiem, to być może egzotyczne źródło czerpania inspiracji biznesowych… ale tak się jakoś złożyło, że jakiś czas temu zacząłem poznawać faceta bliżej poprzez artykuł w weekendowej Rzepie, w następstwie tego dzienniki jego zięcia, a później kochanki… i moim zdaniem Mussolini jest cudownym przykładem wielu rzeczy, z których wybrałem dosłownie kilka. Aha, no i bardziej jednak antyprzykładem, niż przykładem 😉
Gdy myślisz, że umiera Ci Żona
W tym roku minęło nam 15 lat znajomości i 9 od ślubu. Mamy 3 dzieci i czwarte, które oręduje za nami w niebie. Kilka dni temu myślałem, że umiera mi Żona.
Jak zachęcić dziecko do sprzątania pokoju
Nadawszy tytuł temu tekstowi zacząłem się, czy nie powinno być bardziej zapędzić, zamiast zachęcić… ale co tam – com napisał, napisałem. Geneza tego tekstu jest bardzo prosta. Opowiedziawszy ostatnio na fejsbuku anegdotkę na ten temat, otrzymałem prośbę o opisanie mojego systemu zachęcania do sprzątania. A skoro Czytelnicy proszą, to Poeta musi. No więc piszę.
Telefon dla przedsiębiorcy, czyli wielki test: Xiaomi Mi 8 Lite vs Motorola Moto One vs Samsung Galaxy S8
W życiu każdego mężczyzny przychodzi moment, gdy musi zmienić telefon. W moim znów taki nadszedł z chwilą, gdy mój wysłużony Samsung Galaxy S7 wypadł mi z kieszeni w trakcie suszenia Synów po kąpieli. W wyniku tego straszliwego upadku nie tylko pobił się bardziej, ale i wyświetlał koło 1% pikseli na wyświetlaczu… Musiałem więc zadzwonić do Maćka i poprosić o pomoc.