Doświadczenie jest bardzo ważne – bez doświadczenia jesteś bezbronny wobec zagrożeń świata. Bywa jednak pułapką, która bez Twojej zgody zamyka przed Tobą przeróżne możliwości. I o tym dziś opowiem i to na dwóch przykładach.
Poczytny autor
Pamiętam jak kilka lat temu rozmawiałem z pewnym klasykiem pewnej dziedziny. Autor wielu książek, uznany wykładowca, w swojej branży prawie że ikona. Zeszło na Michała Szafrańskiego, autora Finansowego Ninjy. Już wtedy sprzedaż tej książki była fenomenem i o tym rozmawialiśmy. Jednak nagle mój rozmówca stanowczo stwierdził, że Szafrański to okropny kłamca.
Ze zdziwienia wybałuszyłem oczy i zacząłem dopytywać o szczegóły – zakładając, że autorytet, z którym rozmawiam ma dla mnie jakieś rewelacje! Nic bardziej mylnego. Okazało się, że imputował Michałowi kłamstwo na temat wysokości sprzedaży nakładu na podstawie… własnego doświadczenia! 🙂
Tak, dobrze słyszysz.
Wydał parę książek i wie, że w Polsce nie jest możliwe sprzedanie książki w nakładzie większym niż tysiąc, dwa tysiące sztuk 🙂 Hehe… jeśli masz chęć sprawić, by mylił się jeszcze bardziej, a nie masz jeszcze Finansowego Ninjy, to feel free 😉
Succesful investor
Podobny dialog odbyłem ostatnio z kolegą, który jest właścicielem sporego, kilkusetmilionowego portfela nieruchomości. Jego świat, to hotele, magazyny, pawilony handlowe, etc. Opowiadałem mu o Sławku Muturim, którego ostatnio poznałem dzięki kolacji Klubu Towarzystw Biznesowych. Tak, to ten Polak z kenijskimi korzeniami, który przeszedł dość wcześnie na emeryturę dzięki nieustannemu kupowaniu i wynajmowaniu malutkich mieszkań.
Zaczęliśmy rozmawiać o tym, że obsługiwanie wynajmu ponad 6 000 mieszkań to świetne osiągnięcie, na co mój rozmówca powiedział kategorycznie:
Maciek, ale to nie jest możliwe.
Gdy dopytałem dlaczego tak uważa, podał kilka argumentów. Każdy z nich był zbudowany wg tego samego schematu. Na przykład:
Jeśli obsługują najem 6 000 mieszkań, to znaczy, że muszą mieć świetny system IT do zarządzania tym wszystkim.
No tak, ale kto powiedział, że nie mają? 🙂 Nawet jeśli stworzenie takiego systemu nie jest proste…
Pułapki doświadczenia
Jak widzisz – zakładając, że zarówno Michał Szafrański, jak i Sławek Muturi są uczciwi w tym, co mówią – gigantyczne doświadczenie moich rozmówców, dzięki któremu są tak skuteczni w swoich dziedzinach nie uchroniło ich przed niewidzeniem słonia w pokoju. I to ich własnym pokoju, którego każdy kąt znają na pamięć!
Ale to przecież nie jest dziwne, skoro NOKIA przeoczyła rewolucję smartfonową… skoro gigant mający na swoich usługach najlepsze mózgi swojej branży popełnia tak fatalny błąd, to o ileż większe prawo do tego ma pojedynczy człowiek! 🙂
Jaki stąd morał? Zawsze, gdy ktoś dokonuje czegoś niemożliwego, co aż składania Cię do sceptycyzmu co do prawdziwości tego osiągnięcia… przyjrzyj się własnym założeniom. Sam, przed sobą rozwiń swoją opinię na ten temat. Zamiast powiedzieć To niemożliwe, powiedz sobie: To niemożliwe, ponieważ… – jeśli Twoje argumenty (inne niż bo ja tak mówię) Cię nie przekonają… to być może pora na zmianę założeń 🙂