Od dawna nie ukrywam, że Wielki Post to mój ulubiony okres roku liturgicznego. To czas, w którym – jeśli tylko chcemy i jesteśmy na to otwarci – możemy wrócić do właściwych nam rozmiarów. I to nie w sensie fizycznym, w znaczeniu rozmiarów naszego ciała, jeśli jest ono przekarmione, ale w sensie metaforycznym. Wielki Post, to czas, w którym o wiele łatwiej można odzyskać kontakt z rzeczywistością, ergo stanąć w prawdzie o sobie samym. A że utrzymywanie bliskiego kontaktu z rzeczywistością, to domena przedsiębiorców, pozwólcie, że przedstawię Wam kilka pomysłów dla przedsiębiorców na przeżycie tego czasu. Oto one.
Małe wprowadzenie w pomysły nie tylko dla przedsiębiorców
Od wieków Wielki Post kojarzy się w zasadzie z trzema obszarami. Są nimi post, modlitwa i jałmużna. Post umartwia ciało, modlitwa umartwia i pociesza zarazem ducha, a jałmużna – poza tym, że umartwia nasz portfel, to jest też po to, by podsadzić bombę pod chciwość i wszelkie nieumiarkowane przywiązania do dóbr ziemskich 🙂
Rozwijanie się w tych kierunkach to obowiązek wszystkich i przedsiębiorcy nie są tu wcale żadnymi wyjątkami. Zatem jedźmy z koksem 🙂
Pomysł dla przedsiębiorców nr 1: Jałmużna
Najprostszym możliwym sposobem na jałmużnę jest… złożenie jałmużny 🙂 Tak, tak, nic prostszego nad podarowanie komuś tego, czego potrzebuje – bez względu na to, czy będzie to jałmużna z pieniędzy, czasu, energii, czy kreatywności. Nieprzypadkowo wymieniam te dodatkowe formy, które być może z jałmużną Ci się dotąd nie kojarzyły, ale weź je pod uwagę, jeśli akurat finansowo pod kątem dobroczynnym jesteś już spompowany 🙂 No, chyba że nie jest tak do końca, wtedy weź wszystkie te formy pod uwagę!
Któż jest bardziej bezbronny, niż ten kto stoi oko w oko ze śmiercią? A tym bardziej, jeśli są to dzieci w łonie matek, albo chwilę po urodzeniu?! No właśnie. Dlatego hospicja, a w szczególności hospicja perinatalne, to miejsca, w których najwyraźniej rysuje się granica między człowieczeństwem a zwierzęcością. A że bliższa koszula ciału, to chciałem Wam zarekomendować dwa dzieła tworzone przez Rycerski i Szpitalny Zakon św. Łazarza z Jerozolimy, którego dumnym członkiem jestem:
- Hospicjum Perinatalne w Bydgoszczy: http://perinatalne.bydgoszcz.pl/o-nas/
- Centrum Hospicyjno-Opiekuńcze Betania w Przemyślu: https://betania-lazarus.pl/wordpress/prosba-o-wsparcie-donate/
Jeśli nie dasz rady zaangażować się kasowo, to pomóż swoim czasem, pomysłami, relacjami… nawet jeśli nie masz na to pomysłu – odezwij się tam, albo do jakiegoś innego zbożnego dzieła i spytaj czego potrzebują. A nuż zasieje Ci to jakiś pomysł w głowie, dzięki któremu okażesz się pomocny?
Pomysł dla przedsiębiorców nr 2: Jałmużna 2.0
Szczególnym sposobem na jałmużnę jest zostanie jałmużnikiem 🙂 Inaczej w przyszłości spojrzysz na fundraiserów i innych wszelkiej maści ludzi proszących o darowizny na zbożne cele, gdy sam spróbujesz namówić przynajmniej jedną osobę do wsparcia dzieła, które sam wsparłeś.
Przyjmujesz wyzwanie?
Wielki Post na 40 dni, czyli 5 pełnych tygodni i 6 tydzień zaczęty. Można zatem powiedzieć, że 6 tygodni. Namów jedną osobę tygodniowo do przekazania darowizny na dzieło, które sam wspierasz. Nie chodzi o miliony. Chodzi o darowiznę DOWOLNEJ wysokości. Chyba nie pękasz… jedna osoba tygodniowo, to jest naprawdę pikuś. Bierz to na klatę 🙂
Pomysł dla przedsiębiorców nr 3: Giełda
W nagraniu, które wkleiłem poniżej, opowiadam o tym, że rynek kapitałowy to bardzo dobra szkoła oderwania od ziemskich przywiązań. Dlaczego? Bo nigdzie tak jak na giełdzie nie poczujesz tego, że nie jesteś panem swoich pieniędzy i jak ulotna jest ich wartość! Mówię serio!
By być skutecznym inwestorem, należy wyzbyć się przywiązania do pieniędzy, bo dopiero brak emocji, a konsekwentne realizowanie strategii daje wyniki w postaci pieniędzy. Wyzbyć się chciwości, by więcej zarabiać? Ano, taki paradoks. Jeśli więc coś Ci zostanie po kroku z jałmużną, to pomyśl o giełdzie. Poniżej trochę tipów o tym jak robić to skutecznie:
Pomysł dla przedsiębiorców nr 4: Umartwienie
Od umartwienia sensu stricto nie uciekniemy, dlatego i na tę okoliczość mam pomysł. Jak być może wiesz, od dłuższego już czasu staram się wstawać o 4:00, by o 4:30 poprowadzić #LiveHardkora. Podczas codziennej transmisji online jest nas zwykle kilka-kilkanaście osób. Może zasilisz nasze grono choćby w Wielkim Poście? Poniżej wklejam przykładowy, dzisiejszy odcinek:
Mamy też specjalną, zamkniętą grupę na fejsbuku. O wszystkim pisałem w poście na blogu, który ten cały projekt uruchomił. Po co zacząłem wstawać o 4:30 – od tej publikacji wszystko się zaczęło 🙂
Rilejted widjo
Nagrałem na ten temat także gnyszkoVLOGA 🙂 Jeśli nie chce Ci się za dużo czytać, a wolisz dla umartwienia posłuchać jąkały, to polecam tych parę pomysłów dla przedsiębiorców na Wielki Post: