Nie mogąc na wakacjach wykonać zabiegów konserwacyjnych przy komputerze (co jakiś czas potrafi się z przegrzania wyłączyć)… postanowiłem skorzystać z mobilnej aplikacji WordPress’a. Jak Waszym zdaniem wyszło?

Na początek dodajmy zdjęcie 🙂

image

Jeśli widzicie je w treści i na stronie głównej, znaczy że mi się udało. Jeśli dodatkowo tekst, który właśnie czytacie opływa je z prawej strony – gra gitara! Wszystko będzie w porządku, jeśli pod zdjęciem widzicie opis.
Apka daje możliwość edycji tekstu. To podstawowa funkcjonalność, ale sprawdźmy czy działa linkowanie tekstu. Działa Wam? Jeśli tak, to poświęćcie chwilkę stronie, na którą Was przekieruje. Jest ważna.
Nie widzę tylko możliwości dodania tekstu do slidera na stronie głównej, ale jeśli jest tam widoczny… to znaczy, że przez mobilnego WP ląduje tam z automatu.
Pewnie zastanawiacie się dlaczego zdecydowałem się na ten eksperyment. A nie trafilby Was szlag, gdyby w środku pisania super posta komputer nagle się wyłączył, a OpenOffice odzyskał kopię sprzed kwadransa? 🙂
No, to dajcie znać w komentarzach jak wyszło, a my idziemy na kolację!

Wejdź do niezwykłego świata Macieja Gnyszki
i zobacz, jak 
robić networking w jego stylu!

Zapisz się na mój e-dziennik
Maciej Gnyszka Daily