Nie da się nie uronić łzy.

Wstęp

Polska poezja barokowa nie ma sobie równych. A nawet jeśli są równi, albo i równiejsi, to wybaczcie i pozwólcie mi tak długo jak będę chciał – wierzyć w jej ogólnoświatową supremację. Tak, tak, to twierdzenie odnoszę także do niezrównanego – choć wyszydzanego przez pokolenia inteligentnych inaczej polonistów – x. Baki.

Natrafiłem dziś na YouTubie na cudowne, choć beznadziejnie zarejestrowane wykonanie pieśni Żegnam cię, mój świecie wesoły. Powiedzieć, że jest piękna, to jak nic nie powiedzieć. Zresztą nie będę przedłużał. Posłuchajcie najpierw, później weźcie się za tekst.

Muzyka

Posłuchajcie jak zespół Jerycho wykonuje ten utwór:

Albo taka wersja, bardziej studyjna, moja ulubiona:

Tekst

Oto on:

Żegnam cię, mój świecie wesoły,
Już idę w śmiertelne popioły;
Rwie się życia przędza,
śmierć mnie w grób zapędza,
Bije pierwsza godzina.

Żegnam was, rodzice kochani,
Znajomi, krewni i poddani:
Za łaskę dziękuję, z opieki kwituję,
Bije druga godzina.

Żegnam was, mili przyjaciele,
Mnie pod głaz czas grobowy ściele:
Już śmiertelne oczy sen wieczny zamroczy,
Bije trzecia godzina.

Żegnam was, królowie, książęta,
Cieszcie się w swém szczęściu, panięta:
Już służyć nie mogę, wybieram się w drogę,
Bije czwarta godzina.

Żegnam was, mitry i korony,
Czekajcie swoich rządców, trony:
Ja w progi grobowe zniżać muszę głowę,
Bije piąta godzina.

Żegnam was, pozostali słudzy,
Tak moi, jako téż i drudzy:
Idę w śmierci ślady, bez waszéj parady,
Bije szósta godzina.

Żegnam was, przepyszne pokoje,
Już w wasze nie wnijdę podwoje:
Już czas méj żałobie dał gabinet w grobie,
Bije siódma godzina.

Żegnam was, pozostałe stroje,
Już o was bynajmniéj nie stoję:
Mól będzie posłanie, robak kołdrą stanie,
Bije ósma godzina.

Żegnam was, wszystkie elementa,
Żywioły, powietrzne ptaszęta:
Już was nie obaczę, w dół grobowy skaczę,
Bije dziewiąta godzina.

Żegnam was, niebieskie planety,
Do swojéj dążyć muszę mety:
Innym przyświecajcie, mnie dokonać dajcie,
Bije dziesiąta godzina.

Żegnam was, najmilsze zabawy,
Wewnętrzne, powierzchowne sprawy:
Już nie wolno będzie, jeść, pić na urzędzie,
Bije jedenasta godzina.

Żegnam was godziny minione,
Momenta i dni upłynione:
Już zegar wychodzi, index nie zawodzi,
Do wiecznego spania śmierć duszę wygania,
Bije dwunasta godzina. Amen.

Co Ty Gnyszka taki wrażliwy

Hehe, jakby to powiedzieć. Przeczytaj poniższą opinię, a potem oceń sam na www.maciejgnyszka.pl/wiersze. Jeśli też będziesz zaskoczony, to znak, że słabo się znamy 🙂

Wejdź do niezwykłego świata Macieja Gnyszki
i zobacz, jak 
robić networking w jego stylu!

Zapisz się na mój e-dziennik
Maciej Gnyszka Daily